piątek, 2 maja 2014

Chapter One ''Memories''

,,Trzórzem, prawdziwym tchórzem jest tylko ten, kto boi się własnych wspomnień.''~Elias Canetti                                                                                                                                                                                                                                               01.07.2014 rok

Dear Diary *
Wielkim zdziwieniem jest że znów zaczęłam pisac, ponieważ osoba która mi zawsze mówiła że wspomnienia to najpiękniejsza rzecz jaką mamy, odeszła, zostawiła mnie. Ostatni raz pisałam tu 27 lipca 2012 roku. Dokładnie dzień przed tym, kiedy On mnie zostawił. Pisząc "on" mam namyśli Zayn'a. Nie wiesz co się wtedy wydarzyło, prawie nikt nie wie... Więc może zacznijmy od początku. Szłam na spotkanie z nim do kawiarni. Kiedy już do niej weszłam, zobaczyłam go z inną dziewczyną. Myślałam że to jego kuzynka ale jednak nią niebyła. Uśmiechnięta podeszłam do nich i kiedy chciałam go pocałowac on się odsuną a dziewczyna posłała mi wredny uśmiech. Od razu mój nastrój się zmienił. 
-Zayn, coś się stało? 
-Tak Melanie, stało się i to dużo. To Lily, moja nowa dziewczyna. Nie kocham Cię, rozumiesz? Założyłem się z Harry'm o to że przelecę Cię w ciągu dwóch miesięcy i mi się to udało. Byłaś taka łatwa, chłonęłaś wszystkie moje słowa z taką łatwością. Ale teraz...
-Nienawidzę Cię-szepnęłam i wybiegłam z kawiarni.Nie chciałam wiedziec co chciał mi powiedziec. Byłam w nim zakochana, ufałam mu, myślałam że nigdy mnie nie zostawi a on z nią przyszedł.  Przez te wydarzenia stałam się zimną suką dla wszystkich oprócz mojej przyjaciółki Louise. Nienawidzę jej brata Harry'ego i Zayn'a. Przestałam wierzyc że kiedyś będzie lepiej. Ale ogarnęłam się. Jestem inna. Całkowicie inna. 
Odłożyłam długopis razem z pamiętnikiem na biurko i poszłam się przebrac. ''Jutro czeka mnie długi dzień'' pomyślałam i westchnęłam. Zmyłam makijaż z twarzy i poszłam do łóżka. Dopiero niedawno pozwalałam sobie wspominac tamtą chwilę. Uświadomiłam sobie, że ludzie którzy boją się wspomnień są tchórzami. Myślałam chwilę nad tym co może się jutro wydarzyc i odpłynęłam...
Obudziły mnie promienie słoneczne wdzierające się przez nie do końca zasłoniętą roletę. Wzięłam z szafy zwiewną, pudrową sukienkę i poszłam do toalety umyś zęby. Nałożyłam lekki makijaż i zabierają po drodze torebkę wyszłam z domu. Zmierzałam w kierunku domu mojej przyjaciółki, Louise. Mam nadzieje że Harry'ego nie będzie w domu. A poza tym, czym ja się przejmuję? Było, minęło. Chociaż nigdy mu tego nie wybaczę. Zanim się obejrzałam byłam już pod domem przyjaciółki. Stanowczo zapukałam do drzwi. Otworzył mi Harry. Ugh... 
-Jest Louise?-zapytałam oschłym tonem nie patrząc mu w oczy. 
-Umm tak, wejdz Mel.
-Melanie-poprawiłam go i przeszłam przez próg.-Mel mogą mówic do mnie tylko przyjaciele i rodzina-powiedziałam i zaczęłam zmierzac w kierunku pokoju przyjaciółki. Szłam zapatrzona w swoje buty i przez to na kogoś wpadłam. 
-Przepraszam-powiedziałam takim samym tonem, jakim zwracałam się do Harry'ego. 
-Melanie?-odezwał się. Ten głos był mi znany... Aż za bardzo. 
 ***
-Umm tak, Zayn. Przepraszam ale muszę przejśc- powiedziała nie patrząc mu w oczy.
-Zaczekaj porozmawiajmy-powiedział ale ja już zniknęłam w pokoju przyjaciółki.Zamknęłam drzwi i usiadłam na jej łóżku. 
-O Mel! Już jesteś.
-Lou!-wstałam i ją przytuliłam-miałaś mi coś powiedziec.
-Ah tak! Mam wspaniałą wiadomośc. Jedziemy na wakacje do Toskani i Ty jedziesz z nami!
- Oh, wspaniale. Tylko kiedy? 
-Wiesz... Wyjazd jest jutro o 15:00 
-I dopiero teraz mi o tym mówisz? W takim razie ja idę do domu się spakowac. Do zobaczenia.-powiedziałam i wybiegłam z jej pokoju a później z domu.

*tłumaczenie: Drogi Pamiętniku (Dear Diary) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz