czwartek, 8 maja 2014

Chapter Two ''Time''

,,Tego jest zbyt wiele, czego czas nie może wymazac.''~Evanescence 

03.07.2014 rok
Dear Diary
Jest dokładnie 4:42 a ja nie mogę zasnąc. Informacja, że on jedzie z nami wstrząsnęła mną. Za kilka godzin wyjeżdżamy. Nie jestem pewna, czy jestem gotowa na wakacje z nimi-Harry'm, Zayn'em i Louise. Co ja piszę! Z Lou jestem, tylko z pozostałą dwójką nie... Minęło tyle czasu, a ja powinnam już zapomniec. To nie jest takie łatwe. Wciąż wszystko pamiętam, zbyt dobrze. To zbyt wiele jak dla mnie. Ale nie mogę się tak tym przejmowac. Wystarczy, że nie będziemy wchodzic sobie w drogę. Tak, to będzie najlepsze rozwiązanie. Postanawiam więc wstac, ubrac się i zjeśc śniadanie. Nie mogę życ przeszłością. Ten czas już miną.
Cel na dziś: Trzymac się z daleka od Zayna. 
Wrzuciłam pamiętnik razem z długopisem do torby i zeszłam na dół zrobic kanapki. Zjadłam, po czym wróciłam do mojego pokoju i wzięłam odpowiednie ciuchy, w które później się ubrałam. Pomalowałam się lekko i stwierdzając, że wyglądam całkiem dobrze wyszłam z łazienki. Spojrzałam na wiszący na ścianie zegar, i wywnioskowałam że jest już po ósmej. Zeszłam na dół aby obejrzec jakiś poranny program. Rozłożyłam się wygodnie na białej kanapie j włączyłam telewizor. Nim się obejrzałam była już godzina jedynasta, a program powoli się kończył. Wyłączyłam telewizor i poszłam do swojego pokoju. Chwyciłam książkę Emily Bronte ,,Wichrowe Wzgórza''. Powieśc ta bardzo mi się podobała. Usłyszałam pukanie do drzwi. Już jest 14.30 ? Niemożliwe! Ale ten czas szybko zleciał. Dobra, najlepsze wakacje czas zacząc. Wyczuwacie ten sarkazm, prawda?
***
-Proszę zapiąc pasy, za chwilę lądujemy- usłyszałam głos stewardessy. Zapięłam swoje  pasy i czekałam aż wylądujemy. Na te wakacje doszły nam jeszcze dwie dziewczyny. Lily i Amber. Pierwsza to dziewczyna Zayn'a a druga to Harry'ego. W drodze do hotelu byłam bardzo pochłonięta rozmową z Lou. Rozmawiałyśmy o jej kuzynostwie. Niall'u i Jessice. Opowiadała mi różne historie z ich dzieciństwa. W końcu dojechaliśmy pod rezydencję państwa Horan. Wybiegłyśmy z auta i zaczęłyśmy się ścigac która pierwsza dotrze do drzwi. Kiedy nagle z domu wybiegł Niall i mocno mnie przytulił. Oddałam uścisk, poczułam na sobie czyjś wzrok. ''Odkleiłam'' się od Niall'a i obróciłam, aby zobaczyc do kogo on należy. Zayn. Gdyby jego wzrok mógł zabijac, na pewno mnie i Niall'a już by tu nie było. Ale o co mu chodzi? 
-Niall! Wieki Cię nie widziałam-powiedziałam i przytuliłam go znów, na co on się zaśmiał. 
-Mel, to chyba już jakieś 8 lat? I jak dobrze pamiętam to niedługo masz 18!
-Za tydzień-usłyszeliśmy za sobą głos Zayn'a. Spiorunowałam go wzrokiem.
-Jak byś mógł się nie wtrącac w naszą rozmowę, to byłabym Ci ogromnie wdzięczna-syknęłam- przepraszam, ale jestem bardzo zmęczona, pokazałbyś mi pokój w którym mam spac?-zapytałam uprzejmie Niall'a. 
-Jasne chodź za mną-powiedział blondyn i uśmiechną się uroczo.
***
Leżałam już w łóżku, kiedy usłyszałam jak ktoś wchodzi do mojego pokoju. 
- Melanie, śpisz?-usłyszałam cichy głos który bardzo dobrze znałam. Należał on do...
------------------------------------------------------------------------------------------------------------Witam Was bardzo gorącą! Chciałam podziękowac za tyle wyświetleń. Kochaaam Was! <3 ~Julka (autorka bloga) 

1 komentarz: